BYĆ RODZICEM NASTOLATKA I NIE POLEC
Rodzice nastolatków często są przekonani, że coś poszło nie tak. Że z ich dzieckiem jest coś nie tak, bo jest pyskate, uparte, leniwe, robi głupoty i nie chce z nimi rozmawiać. Powiedzenie „Zapomniał wół jak cielęciem był” jest niestety niezmiennie aktualne. Warto zadać sobie pytanie, czy ja jako nastolatek miałam błysk w szafie, czy nigdy nie zapomniałem umyć zębów przed snem. Warto wrócić pamięcią do czasów młodości, chmurnych myśli i buntu, aby wykrzesać z siebie więcej zrozumienia.
Warto, powtarzać sobie, że to szczególny, trudny ale i fascynujący czas przepoczwarzania się dziecka w dorosłego człowiek.
Dajmy zatem swoim dorastającym dzieciom przestrzeń do dojrzewania, kształtowania się ich osobowości, popełniania błędów. Bądźmy pełni zrozumienia, będąc dla nich jednocześnie nienachlanym, ale pewnym suportem.
Poniżej znajdziecie kilka rad, które mogą wam pomóc przetrwać te kilka trudnych lat i być wystarczająco dobrym rodzicem .
Twoje dziecko nie chce spędzać z tobą czasu? Woli być sam lub być rówieśnikami? Zostaw je w spokoju. Nie ograniczaj go, nie narzucaj się z obecnością i nadmierną troską. Ale zadbaj, aby dziecko wiedziało, że jesteś obok, że kochasz je i zawsze może liczyć na twoje wsparcie.
Bądź dla swojego dziecka sparingpartnerem. Nie szefem, nie kumplem. Możesz wymagać, oczekiwać pewnych zachowań, ale daj przestrzeń na naukę,
Nie bądź zbyt surowy i wymagający. W głowie nastolatka wystarczająco dużo kłębi się złych myśli. Nie oznacza to, że nie możesz od niego nic wymagać. Unikaj jednak zbyt mocnej presji.
Zawieraj umowy z dzieckiem, nie stosuj autorytatywnych nakazów. Pozwól mu na negocjowanie wspólnych ustaleń, aby brało odpowiedzialność za własne zobowiązania. Bądź otwarty na propozycje.
Postaraj się mieć dużo cierpliwości. Spróbuj się nie złościć na swoje dziecko. Ta krnąbrność i upór kiedyś miną. A brak myślenia przyczynowo – skutkowego to nie ich wina, to ich niedojrzały mózg.
Umiej przyznać się do swoich błędów. Nie odgrywaj bohatera w swoim domu. To cenna nauka dla twojego dziecka. Będzie czuło, że jego błędy nie są przez nas traktowane jak koniec świata.
Okazuj wiarę w swoje dziecko, nawet, jeśli po drodze się pogubiło.
Zainteresuj się światem swojego dziecka, spróbuj zrozumieć jego sposób myślenia, nawet jeśli się z nim nie zgadzasz. Wysłuchuj go z uwagą. Stwarzaj okazje do bardziej intymnych rozmów, ale nie narzucając się z tym zbyt mocno.
Nie moralizuj, nie krytykuj. To czas na budowanie i obalenie różnych teorii. Możesz zaś być ciekawy spostrzeżeń swojego dziecka ale i przekazywać swój punk widzenia.
Zapraszaj dziecko do wspólnych działań, prac domowych, załatwiania spraw. Bywa to bardzo dobra okazja do poważniejszych rozmów. Ale nie zmuszaj, jeśli nie chce.
Prowokuj dziecko do zastanawiania się, jakie są jego predyspozycje i talenty. Zwykle młodzi nie widzą w sobie nic wartościowego. Pomóż odkrywać w sobie jej/jego mocne strony.
Chwal dziecko nie za to jakie jest, ale za pracę, wysiłek wkładany w coś. To jest dużo bardziej motywujące niż powtarzanie jakie jest super extra.
Nie forsuj swojej wizji przyszłości dziecka. Zachęcaj je do głębokiego zastanowienia, co by dało mu radość, szczęście i satysfakcję. Nie neguj jego pomysłów, nawet jeśli ci się nie podobają. One się często zmieniają.
Zachęcaj nastolatka, aby nie bało się marzyć. Marzenia się spełniają, jeśli się bardzo chce. Wspierane marzenia mogą być doskonałym motywatorem do wysiłku i pracy.
Wspieraj pasje i zainteresowania swojego dziecka. Zaangażowanie w cokolwiek ma swoja wielką wartość.
Nie wyręczaj swojego dziecka. Zaciśnij zęby, patrząc jak nieporadnie sobie z czymś radzi. Na tym polega nauka.
Wiek nastoletni to okres dużej podatności na wpływy innych. To naturalne. Warto oczywiście zachować czujność. Jeśli coś cię zaczyna niepokoić porozmawiaj o tym z dzieckiem, ale spokojnie, z taktem, okazując troskę i szacunek.
Przygotowała Iwona Spórna
coach i mentor młodzieży
Wsporna Team